Wszystkiemu winna grawitacja. NASA twierdzi, że to przez nią badania nad nowotworami, które prowadzone są na całym świecie od wielu lat, dają niezadowalające wyniki. Winna temu ma być struktura rozrastania się próbek.
W ciele człowieka nowotwór rozwija się jako trójwymiarowa figura. Najczęściej przyjmuje formy sferyczne. Nowotwory hodowane przez naukowców w celach badawczych w probówkach rosną jednak w formie narastających na siebie warstw.
To znacznie utrudnia dokładne poznanie ich przyczyny, a co za tym idzie - znalezienie skutecznego lekarstwa - komentuje Dr Glauco Souza.
Jak NASA chce znaleźć lekarstwo na raka? Twierdzą, że odpowiedzią na problem będzie rozwijanie próbek do badań na stacji kosmicznej, a dokładniej mówiąc - w kosmosie, na zewnątrz stacji. Komórki rakowe rozwijają się z dala od grawitacji dokładnie tak samo, jak w ciele człowieka - informuje "Daily Mail".
Rozwiązanie niesie za sobą pewne komplikacje. To brak grawitacji, który jednocześnie pozwala na odpowiedni dla naukowców rozwój próbek, ale także sprawia, że one same będą trudne do wykorzystania. Komórki nowotworu mogą być niestabilne właśnie przez brak przyciągania ziemskiego. Rozwiązaniem ma być hodowanie próbek na złocie, co pomoże później ustabilizować materiał badawczy.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.