Od początku pojawienia się koronawirusa w chińskim mieście Wuhan w styczniu, każdego dnia przybywało zarażonych. W środę po raz pierwszy odnotowano zero nowych zachorowań, pochodzących z wewnątrz epicentrum. Wzrosła natomiast liczba zachorowań zaimportowanych do Chin.
Nowa sytuacja wywiera presję na organy państwowe, odpowiedzialne za sprawdzanie podróżnych w kluczowych ośrodkach turystycznych. Spośród 34 infekcji zaimportowanych z innych krajów, Pekin odnotował 21 przypadków, co stanowi dzienny rekord dla stolicy, informuje "Mirror".
Zobacz także: Krytyczne słowa pod adresem prezydenta Andrzeja Dudy. "Udaje, że w jego kompetencjach leży walka z koronawirusem"
Zmniejszenie liczby nowych przypadków wiąże się z rygorystycznymi ograniczeniami w przemieszczaniu się osób. Wpływ miało między innymi zamknięcie miast najbardziej dotkniętych epidemią, zawieszenie transportu publicznego oraz odesłanie obywateli innych państw.
Wciąż przybywa także ofiar śmiertelnych. W ciągu ostatniej doby w państwie 8 kolejnych osób poniosło śmierć. Łączna liczba zgonów od początku pojawienia się choroby w Chinach to 3,245 osób - informuje portal z najnowszymi danymi statystycznymi "Worldometer".
W pozostałych częściach świata następuje rozwój pandemii. Mimo pozytywnych tendencji w Chinach, koronawirus wciąż stanowi poważne zagrożenie. Duży przyrost nowych zachorowań odnotowuje się między innymi w Europie oraz w Stanach Zjednoczonych.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.