To potwierdzenie doniesień medialnych. Polscy dziennikarze już wielokrotnie zwracali uwagę, że organizacja głównych uroczystości w Brzegach to duże ryzyko dla zdrowia i życia pielgrzymów. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa opublikowało raport, w którym wskazuje m.in. że lokalizacja uroczystości mszy powinna zostać zmieniona.
Nie spełnia oczekiwań służb porządkowych i ratowniczych (lokalizacja mszy - red.), wskazanych do przeprowadzenia sprawnej i skutecznej akcji ratowniczej ewakuacyjnej na dużą skalę - czytamy w raporcie RCB, w którym także wskazano na ewentualną panikę spowodowaną uderzeniem pioruna w słup energetyczny.
Krytycznie na temat uroczystości w Brzegach wypowiadali się eksperci z Politechniki Krakowskiej. W swoim raporcie wskazali, że ewakuacja pielgrzymów może potrwać nawet 8 godzin (sic!). Organizatorzy zapewniają, że nie ma powodów do obaw, ponieważ rozpoczęto już przebudowę części linii wysokiego napięcia, a podczas nabożeństwa teren ma być ogrodzony i pilnowany - podaje tvn24.pl.
"Gazeta Wyborcza" donosi, że nie ma pozwolenia na budowę. Gmina Wieliczka zobowiązała się dostarczyć wymaganą dokumentację do Polskich Sieci Energetycznych, ale do dziś tego nie zrobiła. Zdaniem dziennikarzy "GW" brakuje pozwoleń na budowę, a mimo to prace już trwają. Rzeczniczka PSE Beata Jarosz tłumaczy, że to na razie prace przygotowawcze.
Postawienie słupów, zawieszenie przewodów i demontaż linii nie rozpocznie się bez wymaganych pozwoleń - zapewnia Jarosz w rozmowie z "GW".
Dziennikarze tvn24.pl poprosili o komentarz organizatorów. Jednak ani rzecznik Komitetu Organizacyjnego ŚDM, ani szef Komitetu bp Damian Muskus nie chcieli skomentować sprawy przebudowy linii wysokiego napięcia.
Zobacz także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.