Jak donosi CBS News 9-letni Kyle Alwood pojawił się na sali sądowej, gdzie odczytano postawione mu zarzuty. Ze względu na wiek, jego adwokat musiał mu wyjaśniać poszczególne terminy używane przez sędziego m.in. co oznacza 'podpalenie' oraz 'umyślnie'.
Chłopiec podczas rozprawy płakał i powtarzał, że nie rozumie co takiego zrobił. Po zakończeniu z sali wyprowadził go dziadek.
Kyle Alwood oskarżony jest zabójstwo 5 osób ze swojej rodziny. W kwietniu tego roku doszło do pożaru w domku kempingowym, w którym znajdowały się ofiary: trójka dzieci, ojciec i babcia chłopca. Według biegłych sądowych pożar nie był przypadkiem. Po dokładnych oględzinach orzekli, że ktoś umyślnie podpalił dom.
Na miejscu zdarzenia oprócz ofiar był tylko Kyle. Wszystkie ślady wskazywały na to, że to chłopiec zabił swoją rodzinę. Prokuratura wniosła przeciwko niemu oskarżenie. Matka chłopca ma prawny zakaz komentowania sprawy, ale przyznała dziennikarzom, że jej syn ma problemy ze zdrowiem psychicznym. Zdiagnozowano u niego schizofrenię, ADHD chorobę afektywną dwubiegunową.
Wszyscy patrzą na niego, jak na jakiegoś potwora, którym nie jest. Ludzie popełniają błędy i tak też było w tym przypadku – mówiła matka Kyla.
Kobieta dodała, że wybaczyła mu zbrodnię i wierzy, że nie chciał zabić. Postępowanie jest utajnione, a chłopiec nie jest sądzony przez ławę przysięgłych, tylko przez pojedynczego sędziego. Kolejna rozprawa odbędzie się 22 listopada.
Jeśli Kyle zostanie skazany, nie trafi do więzienia i najprawdopodobniej zostanie skazany na około pięcioletni wyrok w zawieszeniu. Kara ta może zostać wykonana kiedy skazany skończy 21 lat. Illinois jest jednym z 33 stanów USA, w którym nie ma minimalnego wieku, aby oskarżyć o przestępstwo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.