Spełniło się marzenie naukowców. Czaszkę odnaleziono w Etiopii. Badacze już wcześniej znajdowali szczątki osobników Australopithecus anamensi. Niejednokrotnie były one nawet starsze niż 4 mln lat. Niestety ich stan nie pozwalał na odtworzenie twarzy. Często natrafiano np. na same zęby.
To cudowne. Australopithecus anamensis pokazał nam w końcu swoją twarz – mówi współautorka publikacji w "Nature", dr Stephanie Melillo, paleontolog z Instytutu Antropologii Ewolucyjne w Lipsku
Czaszka należała do mężczyzny. Jak podaje magazyn "Nature", odkrycie rzuca nowe światło na nasze wyobrażenia o początkach istnienia człowieka. Czaszkę porównano ze szczątkami słynnej, odnalezionej w 1974 roku Lucy, która żyła na Ziemi ok 3,2 mln lat temu i należała do gatunku Australopithecus afarensis. M.in. dzięki tej analizie udało się dowieść, że oba gatunki żyły obok siebie przez około 100 tysięcy lat.
Prace w Etiopii trwały od 2004 roku. Badaniom na stanowisku Woranso-Mille przewodził antropolog z Muzeum Historii Naturalnej w Cleveland, dr. Yohannes Haile-Selassi. Przełomowego odkrycia udało mu się dokonać w 2016 roku. Jak mówił Haile-Selassi "spełniło się jego marzenie".
Odkryto dużo więcej. Naukowcy chwalą się, że dotarli do ponad 12 tys. szczątków, które należały do 85 różnych gatunków ssaków. Omawianą na łamach "Nature" czaszkę, odnaleziono zaledwie 55 km od stanowiska, gdzie znajdowały się szczątki AL 288-1, czyli wspomnianej już Lucy - kompletnego w 40 proc. szkieletu żeńskiego osobnika Australopithecus afarensis.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.