Lokalna dziennikarka nagrała dziwne zachowanie ptaków. Christine Dobbyn tankowała tam wiele razy, ale czegoś takiego nie widziała nigdy.
Zwykle przesiadują na liniach wysokiego napięcia. Tamtej nocy kompletnie powariowały. Serio zrezygnowałam z tankowania po tej stronie drogi i pojechałam na sąsiednią stację. Tam też siedziały, ale było ich mniej - opisuje incydent serwisowi BuzzFeed.
Kobieta długo bała się wyjść z własnego auta. W pamięci miała jednak sceny z "Ptaków" Alfreda Hitchcocka. W końcu zebrała się na odwagę, zatankowała i odjechała. Obyło się bez incydentu. Ale czemu wilgowrony opadły tak stację? I dlaczego tak równo obok siebie siedziały?
Ornitolog z Cornell Lab of Ornitology tłumaczy, co się wydarzyło. - Ptaki o tej godzinie powinny smacznie spać na drzewach, ale przyciągnęły je mocne światła ze stacji benzynowej - mówi.
Wilgowron meksykański dość często obsiada parkingi w Teksasie. Światła może pomieszały im trochę w głowach, a może szukały jedzenia. Normalnie po zachodzie słońca siadają na gałęziach w pewnym odstępie i zasypiają nie bojąc się, że wejdą komuś na głowę.
Zmniejszają ogólny poziom agresji. To zachowanie przeniosły na ziemię - wyjaśnia naukowiec.
Inny badacz ptaków, ornitolog Richard Prum z uczelni w Yale, zwraca uwagę na kwestie poczucia bezpieczeństwa.
Jeżeli coś spłoszyło je z ich pierwotnego miejsca odpoczynku wybrały na sen najlepiej oświetlone miejsce w okolicy. W ten sposób mogą zauważyć polujących nocą wrogów, jak jastrzębie czy sowy - tłumaczy.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.