Do motorówki przyczepiony był hak holowniczy. Facebookowicze zastanawiali się, czym jest przedmiot przy dziobie łodzi. W końcu któryś z nich odkrył tajemnicę.
Od razu posypały się żartobliwe komentarze. Internauci wspólnie zaczęli się zastanawiać, jak to możliwe, że hak z przyczepy ostał się na motorówce. Oczywiście, na jej właścicielu nie zostawili suchej nitki.
Zostawcie go w w spokoju. Chciał jak najszybciej sobie popływać. Kto miałby czas na to całe odpinanie i wyciągnie, kiedy zamiast tego można sobie powędkować?
Tak korzystasz z łodzi, kiedy samochód jest pod wodą.
Wyobrażam sobie jego minę, kiedy wraca do rampy i myśli, że ktoś ukradł mu przyczepę.
On wciąż się uczy, więc potrzebuje dodatkowych kółek.
Autor: Paulina Kwiatkowska
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.