Rosja to nie Egipt, a Lenin to nie faraon, ale utrzymanie mumii w akwarium nadal kosztuje. Dotąd ratowana ze zbiórek publicznych bez pomocy zewnętrznego benefaktora mumia Lenina mogła się szybko rozpaść. Na szczęście dla fanów Uljanowa opłaty za konserwację zwłok w gablocie na Placu Czerwonym przejął na siebie Władimir Putin. Czyli wszyscy Rosjanie.
Przekazane 13 mln rubli (750 tys. zł) z federalnegu budżetu pozwoli utrzymać Lenina w niezmienionym stanie przynajmniej do końca 2016 roku - informuje "Moscow Times".
Za "starych, dobrych czasów" o Lenina dbał tłum naukowców. Przez cztery dekady od 1950 roku nad utrwaleniem jego wyglądu pracowało 200 biochemików i chirurgów. Po upadku ZSRR fundusze państwowe wyschły. Aż do teraz. Dziś więcej ma z rzeźby niż z człowieka. Nos sztuczny, uszy też (z wosku), a psująca się skóra to plastikowo-biologiczny paczwork. Jedzącego zwłoki grzyba ściąga się wybielaczem. Co 18 miesięcy przechodzi chemiczną kąpiel w specjalnym basenie.
Nie przegap:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.