Scenariusz włamania był jak z filmu. Złodzieje do zakładu z drogocenną biżuterią dostali się przez ukryte przejście. Jak podaje gazeta The Sun, łączyło ono sklep jubilerski z innym, znajdującym się tuż obok. Obrabowany salon nosi nazwę George Attenborough & Son i leży na ulicy Fleet Street. Został założony w 1843 roku.
Jak mówią śledczy, wszystko było idealne zaplanowane. Włamanie miało miejsce w weekend, kiedy sklep był zamknięty. Dlatego też sądzi się, że w tunelu złodzieje mogli przesiedzieć nawet dwa dni. W momencie rabunku odbywał się akurat bieg uliczny, w którym brało udział ponad 13 tysięcy osób.
Trwa dochodzenie w celu ustalenia okoliczności i zidentyfikowania sprawców. Obecnie nie dostarczamy dalszych informacji i nie ujawniamy szczegółów tego, co zostało skradzione – powiedziała londyńska policja.
W ofercie sklepu są drogocenne przedmioty. Na stronie internetowej reklamuje biżuterię o wartości kilkudziesięciu tysięcy funtów. Jednym z oferowanych towarów jest np. pierścionek z brylantem o wartości prawie 100 tys. funtów.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.