Wyrok zapadł 26 lutego w Sądzie Rejonowym w Radomsku. 44-letni myśliwy, który omyłkowo zastrzelił człowieka, został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata.
Wyrok nie jest prawomocny. Poza karą więzienia mężczyzna musi zapłacić jeszcze 2 tys. złotych kary grzywny oraz 45 tys. zł zadośćuczynienia.
Do dramatu doszło 14 czerwca ubiegłego roku. Około godziny 23.00 policja z Radomska otrzymała zgłoszenie o śmierci 61-letniego mężczyzny. Został zastrzelony przez myśliwego, który wziął go za dzika.
44-latek strzelał z ambony. Był przekonany, że upolował dziką zwierzynę. Po zejściu okazało się, że była to straszna pomyłka i zabił tak naprawdę człowieka. Sam wezwał na miejsce policję i pogotowie. Próbował także udzielić pierwszej pomocy poszkodowanemu, pytał dyspozytora o to, co ma robić.
Ofiara zmarła na miejscu. Jak informuje Dziennik Łódzki, sekcja zwłok wykazał rany na klatce piersiowej i szyi. Śmiertelne strzały zostały oddane z odległości 41 metrów.
Prokuratura Rejonowa z Radomska wszczęła śledztwo w tej sprawie.Jak Myśliwemu postawiono zarzut nieumyślnego spowodowania zabójstwa. Do tej pory nie wyjaśniono co 61-latek robił o tak późnej porze w zaroślach w lesie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.