Mała orka zmarła prawdopodobnie kilka godzin po urodzeniu. Matka ze swoim dzieckiem została po raz pierwszy zauważona 24 lipca u wybrzeży wyspy Vancouver. Od tamtej pory orka transportowała swoje martwe dziecko i utrzymywała je na powierzchni wody.
Ona wiedziała, że dziecko jest martwe. Myślę, że to jest żałoba matki. Ona nie chce, żeby jej dziecko odeszło. Podejrzewamy, że straciła też swoich dwóch potomków, którzy przyszli na świat osiem lat temu - powiedział Ken Balcomb, założyciel Centrum Badań nad Wielorybami w rozmowie z CNN.
Po raz pierwszy widziano orkę, która tak długo utrzymywała swoje zmarłe dziecko. Wyjątkowa żałoba zwierzęcia poruszyła ludzi z całego świata. Orkę znaną wcześniej jako J35, nazwano imieniem Tahlequah.
*W stadzie, do którego należy orka, od trzech lat nie urodziło się żadne młode. * Według danych Ośrodka Badań nad Wielorybami w ciągu ostatnich dwóch dekad 75 proc. nowo narodzonych zwierząt nie dożyło do okresu poniemowlęcego. Przyczyną jest brak zasobów żywności - orki głównie żywią się łososiami. Ze względu na liczne połowy zwierzętom brakuje jedzenia. Dlatego ich populacje na północno-zachodnim Pacyfiku bardzo się kurczą.
*Badacze cieszą się, że żałoba matki już się zakończyła. * Obawiali się, że Tablequah może opaść z sił i przestać jeść. Na szczęście orka wydaje się być w dobrej kondycji fizycznej.
Jej żałobna trasa dobiegła końca i jest niezwykle rozbrykana. Wraz z towarzyszami stada energicznie ścigała łososie w Cieśninie Haro - podało Centrum Badań nad Wielorybami.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.