*Betonowe odważniki 22-letni Dylan Knight chce zastąpić plastikowymi. *Zanim pralka trafi do klienta, będą puste. Dopiero na miejscu napełni się je wodą. To sprawi, że urządzenie będzie nie tylko łatwiejsze do wniesienia, ale przede wszystkim umożliwi ograniczenie emisji CO2 do atmosfery i zaoszczędzi ogromne ilości paliwa.
Sprawdziliśmy, że to działa tak samo dobrze, jak betonowy odważnik i tłumi duże drgania bębna podczas wirowania - mówi Dylan w rozmowie z dailymail.com.
Pomysł prosty, ale wygląda na to, że rzeczywiście ma sens. Biorąc pod uwagę, że przeciętna pralka ma w sobie odważnik ważący ok. 25 kg, zastąpienie go 3-kilogramowym pojemnikiem z plastiku robi dużą różnicę.
*Badacze zrobili konkretne wyliczenia. *Biorąc pod uwagę, że w Wielkiej Brytanii sprzedaje się ok 3,5 mln pralek rocznie, przez ten czas dzięki tej zmianie konstrukcyjnej udałoby się ograniczyć emisję CO2 aż o prawie 50 tys. ton i zaoszczędzić ponad 183 tys. litrów paliwa. Dotyczy to średnio 50-kilometrowego dowozu. Przy transporcie z fabryki do sklepu oszczędności byłyby jeszcze większe. Nie wspominając o lepszym bilansie emisji podczas produkcji plastikowego pojemnika i betonowego odważnika.
Ogólny pomysł wyrzucenia betonu z pralki przyszedł z firmy Tochi Tech Ltd, z którą współpracuje uniwersytet. Kształt zbiornika oraz jego działanie opracował jednak 22-letni student. Teraz projekt czeka na przyznanie mu patentu. Trwają też poszukiwania firm zainteresowanych montażem takich zbiorników w swoich pralkach.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.