Odwrócono tutaj zwykłą reakcję. Promienie UV ze słońca niszczą DNA, a to jest niezwykle szkodliwe i może prowadzić do nowotworów. Naukowcy wpadli więc na pomysł, żeby skórę pokryć dodatkową warstwą kwasu deoksyrybonukleinowego, czyli DNA. Ten mógłby być niszczony przez słońce bez żadnych konsekwencji.
*Opracowany krem ma wyjątkowe właściwości. *Tłumi promieniowanie UVC i UVB nawet o 90 proc, a UVA - o 20. Do tego jest przezroczysty i higroskopijny. Przez to, że absorbuje wodę z powietrza, świetnie nawilża skórę. Jego dużą zaletą jest też trwałość. Kiedy naukowcy naświetlili go światłem UV, zauważyli, że im dłuższej trwała ekspozycja na szkodliwe promieniowanie, tym lepiej radziła sobie z jego absorbowaniem.
W prostych słowach oznacza to, że jeśli użyje się tego jako krem do opalania, to im dłużej siedzi się na plaży, tym lepiej jest się chronionym – mówi Guy German z Binghamton University.
*Zdaniem naukowców powody takiego stanu rzeczy są dwa. *Pierwszy to denaturacja DNA, czyli jego mięknięcie i rozrywanie. Dzięki temu pod wpływem promieni UV zwiększała się gęstość kremu. Wtedy też polepszała się jego zdolność do rozpraszania światła, co polepszało ochronę przed szkodliwym działaniem słońca - czytamy w opracowaniu eksperymentu opublikowanym w serwisie nature.com.
Naukowcy nie zawężają jednak swojego odkrycia tylko do plażowania. Ich zdaniem warstwa DNA pomoże lepiej regenerować się ranom. Dzięki pochłanianiu wody nawilży je i przez to szybciej się zagoją. Opracowany przez badaczy krem ma też sprawdzić się w trudnych warunkach.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.