Policja ustaliła, że w czasie wypadku kobieta próbowała zrobić sobie selfie. Rodzina Toni, pochodzącej z Nowej Zelandii, ogłosiła internetową zbiórkę, by zebrać środki na transport ciała do kraju. Miesiąc temu kobieta przeprowadziła się bowiem do Londynu, gdzie zdarzył się tragiczny w skutkach wypadek.
Każda pomoc wiele dla nas znaczy. Wasze datki pomogą sprowadzić naszą córkę do kraju i pokryć wszelkie związane z tym koszty - napisała rodzina na stronie givealittle.co.nz.
W zaledwie 2 dni od tragicznej śmierci udało się zebrać pokaźną sumę. Zbiórka przekroczyła 37 tys. nowozelandzkich dolarów, czyli ok. 90 tys. zł. Pogrążona w żałobie rodzina wyraziła wdzięczność za pomoc, dodając, że "organy Toni zostały przekazane potrzebującym w Wielkiej Brytanii, również chcieliśmy jakoś pomóc".
Toni była jedną z takich osób, które zawsze się uśmiechają i nigdy nie mówią źle o innych ludziach. Bardzo ją kochałam - napisała siostra zmarłej na stronie ze zbiórką.
Śmierć w wyniku selfie to nowa światowa epidemia. Serwis Pricenomics podsumował dotychczasowe przypadki śmierci w wyniku nieostrożności osób fotografujących siebie samych, a wyniki badań powinny dać do myślenia. Od 2014 roku na całym świecie w wyniku błędów popełnianych przy robieniu selfie zginęło 59 osób. Co ciekawe, aż 75 proc. ofiar to młodzi mężczyźni.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.