Richard Collins zauważył zabłąkane dziecko na Main Avenue. Zanim zawiadomił policję, wsadził chłopca do samochodu i zabrał do swojego domu. Rodzina zajmowała się nim przez dwie godziny - podaje "Daily Mail". W tym czasie funkcjonariuszom udało się znaleźć rodziców malca - kobietę w wieku co najmniej 40 lat i ponad 30-letniego mężczyznę.
Moja córka bardzo płakała, gdy chłopiec wyszedł. Myślała, że zostanie już z nami. Nie wiem, jak potoczą się jego losy, ale możemy wziąć go na wychowanie, dopóki wszystko się nie wyjaśni - powiedział Collins w rozmowie z lokalnymi mediami.
Rodzice dziecka zostali aresztowani. Z relacji ich sąsiada wynika, że wcześniej przez pół godziny nie otwierali drzwi policjantom. Jeden z mieszkańców okolicznego domu twierdzi, że para nie wiedziała nawet o zniknięciu chłopca. Jego rodzice mają być osobami bezrobotnymi, od wielu lat korzystającymi z zasiłku.
Mało kto ich tu lubi. Nigdy nie wychodzą z domu, nie pracują, za to dużo się kłócą. Ich syn prawie nie mówi - przekazał inny sąsiad.
Policja z Devon potwierdziła aresztowanie pary. Rzecznik dodał, że rodzicom zarzuca się zaniedbanie dziecka. "Dzisiaj zostaną przesłuchani. Chłopiec został objęty opieką, jest bezpieczny. Trwa śledztwo w sprawie.Dla jego dobra nie możemy zdradzać szczegółów" - poinformował.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl