Telewizja w Chinach dotarła do nagrania przedstawiającego zemstę rodziców na przedszkolance. Ich zachowanie uwiecznione na wideo z 7 listopada to konsekwencja ujawnienia aktów przemocy, jakich owa pracownica żłobka w Szanghaju dopuściła się wobec niespełna dwuletnich dzieci.
Biła i szarpała maluchy, wciskała im do ust pastę wasabi i podawała pastylki nasenne. Przyznanie się do winy było próbą pogodzenia się opiekunki wyrzuconej z prywatnej placówki z rodzicami maltretowanych dzieci. Po ujawnieniu jej skandalicznego zachowania, zwolniono także dyrektorkę żłobka, nauczycielkę oraz jedną ze sprzątaczek - informuje portal thepaper.cn.
Nagrania z ukrytych kamer pochodzą m.in. z 1 i 3 listopada. Widać na nich jak ubrana na żółto kobieta rzuca plecakiem dziewczynki, potem popycha małą. Dziecko potyka się i uderza głową w róg stołu. Innego dnia widać 18 dzieci z tej samej placówki ich nauczycielkę. Kobieta jednemu po drugim wciska do ust piekielnie ostrą przyprawę. Dzieci zatykają usta i płaczą. Zarządca żłobka potwierdził prawdziwość nagrań i zgłosił sprawę na policję.
Wszystkie torturowane dzieci miały mniej niż 24 miesiące i należały do jednej grupy, Klasy Tęczowej. Całą zwolnioną czwórką pracowników zajęła się już policja. Nie wiadomo, czy wściekłym rodzicom zostaną postawione zarzuty po pobiciu kajającej się przedszkolanki.
Jest mi tak bardzo przykro. Wiem, że zrobiłam coś niewybaczalnego i nic, co powiem, tego już nie zmieni - kobieta łkała klęcząc na scenie.
Po chwili rzucili się na nią ojcowie i matki dzieci, którym wyrządziła krzywdę. Spod gradu ciosów i kopniaków wynieśli ją ochroniarze. Ubezpieczyciel żłobka zobowiązał się pokryć wszelkie koszty związane z ew. leczeniem dzieci.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.