Komenda Główna Policji przyznaje, że na polskich drogach zrobiło się bezpieczniej. Do 12 maja 2016 roku doszło do 31,6 tysiąca wypadków, w których zginęło 2,8 tysiąca osób, a 38,2 tysiące zostało rannych. W porównaniu do ubiegłego roku liczba wypadków zmniejszyła się o ponad 3 tysiące, a rannych zostało aż 4 tysiące osób mniej. Jednak najważniejsza informacja dotyczy ofiar śmiertelnych, których jest prawie 400 mniej.
Największa poprawa nastąpiła w obszarach zabudowanych. Liczba zabitych spadła tam o 300 osób. Poza obszarem zabudowanym o 92 osoby. Świadomość, że przekroczenie prędkości skutkuje utratą prawa jazdy, sprawia, że kierowcy jeżdżą zdecydowanie wolniej - powiedział "Wyborczej" inspektor Komendy Głównej Policji Marek Konkolewski.
Nowe przepisy ruchu drogowego obowiązują od 12 miesięcy. Najważniejszą zmianą było wprowadzenie obligatoryjnego zatrzymania prawa jazdy na trzy miesiące, kiedy kierowca przekroczył dopuszczalną prędkość o 50 km/h w terenie zabudowanym. Pierwszy kierowca stracił pozwolenie na prowadzenie pojazdów już kilka minut po północy 18 maja 2015 roku. Warszawski pirat drogowy przekroczył dozwoloną prędkość o 77 km/h. Wkrótce potem ruszyła prawdziwa lawina.
Rok 2015 jest najbezpieczniejszym w historii polskiej motoryzacji. "Gazeta Wyborcza" donosi, że po raz pierwszy w historii prowadzenia statystyk zginęło mniej niż 2,9 tysiąca osób. Trzeba zaznaczyć, że poprawa bezpieczeństwa to nie tylko zasługa nowych przepisów, ale także lepszej jakości dróg i coraz wyższej kultury jazdy.
Autor: Arkadiusz Puz
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.