Roman Giertych kpi z Mateusza Morawieckiego w sprawie działki premiera we Wrocławiu. Szef rządu kupił ją od Kościoła za 700 tysięcy złotych. Jak twierdzi "Gazeta Wyborcza", grunt już w chwili kupna był warty ok. 4 mln złotych. Dzisiaj ma być wyceniany na 70 mln złotych.
List do Mateusza Morawieckiego Roman Giertych zaczyna tak:
Serce mi się kraje jak widzę jak Pan zaatakowany przez wrogów polskości, dobra, piękna etc.etc.etc. musi się tłumaczyć z tych drobnych kilkudziesięciu milionów, które się Panu po prostu należały.
Adwokat jest ironiczny i złośliwy niemal w każdym zdaniu długiego listu. Z udawaną troską udziela rad Mateuszowi Morawieckiemu.
Nie może Pan drogi panie Mateuszu jednocześnie deklarować pozywania "Gazety Wyborczej" i oddania przytulonych milionów. To się nie trzyma kupy. No bo jak Pan ciężko zapracował na swoje miliony, to za co pozywać "GW"?
Zobacz także: Tajemniczy Giertych po przesłuchaniu Birgfellnera
Roman Giertych reprezentuje Geralda Birgfellnera. Austriacki biznesmen złożył zawiadomienie w prokuraturze o podejrzeniu popełnienia oszustwa przez Jarosława Kaczyńskiego. Birgfellner zarzuca, że nie dostał zapłaty za pracę przy organizacji budowy wieżowców na działce przy ulicy Srebrnej w Warszawie. W liście do Mateusza Morawieckiego Roman Giertych zahacza o tę sprawę w kontekście działki premiera we Wrocławiu.
Nie, panie premierze, trzeba zmienić narrację, bo ta jest do bani. Musi powiedzieć Pan wprost: zawsze chciałem mieć tyle pieniędzy ile każdy uczciwy Polak. A wiadomo, że najuczciwszy jest Jarosław Kaczyński. Fundacja, która jest de facto własnością naszego Umiłowanego Przywódcy, jest warta ponad 100 milionów. To i Pan chciał dorównać, aby nie być uznanym za nieudacznika.
Złośliwości w liście Romana Giertych jest znacznie więcej. Tekst skierowany do Mateusza Morawieckiego został opublikowany na Facebooku. Kończy się w tym samym tonie, w jakim jest utrzymane całe pismo.
PS. A, jeszcze bym zapomniał. Na następnym wiecu wyborczym proszę oskarżyć polityków Koalicji Europejskiej, że się uwłaszczyli. A przykłady? Jak zawsze. Ośmiorniczki i zegarek Nowaka.
Pod wpisem Romana Giertycha pojawiło się wiele komentarzy. Dominują opinie osób, które z humorem potraktowały złośliwy list. Całe pismo można przeczytać TUTAJ.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.