Do zdarzenia doszło 26 stycznia z Zatoce Mordwinów w Rosji. Z ponad 600 wędkarzy około 400 było w stanie samodzielnie opuścić krę po pływających odłamkach i lodowych mostach. Po 217, którzy nie byli w stanie się sami wyswobodzić, wysłano specjalne łodzie ratunkowe.
Wędkarze z Rosji zignorowali ostrzeżenia
Według oficjalnych raportów wydano ostrzeżenia przed wyjątkowo cienkim lodem. To jednak nie powstrzymało fanów wędkarstwa podlodowego, którzy zignorowali wiadomości.
W trakcie połowu ryb lód zaczął pękać i jego spora część się odłamała. Porywisty wiatr sprawił, że kra szybko odpłynęła aż 10 metrów od brzegu. Ponad 200 wędkarzy nie uciekło na czas i musieli być ewakuowani.
Zobacz także: Na czołówkę. Tragiczny wypadek w Rosji
O godzinie 18:30 (8:00 czasu polskiego) wszystkich wędkarzy, który wymagali ewakuacji, ratownicy dostarczyli na brzeg. Nikt z uratowanych nie potrzebował pomocy medycznej – podało ministerstwo sytuacji nadzwyczajnych
Niektórzy wędkarze nie chcieli opuścić kry i planowali łowić dalej mimo dużego ryzyka. Służbom ratunkowym udało się ich jednak przekonać do zejścia na ląd. W akcji uczestniczyło 20 osób, 4 łódki i poduszkowiec „Hivus-10”.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl.