W chwili śmierci Witalij miał zaledwie 6 lat. Dziecko zaginęło 2 grudnia.
Jak ustalono w trakcie śledztwa, chłopiec wyszedł pojeździć na rowerku. Było około godziny 17.00. W tamtym czasie jego matka była w pracy. Kiedy wróciła do domu, nie zastała już w nim syna.
Kobieta szybko zorientowała się, że dziecko opuściło mieszkanie.Natychmiast wszczęła alarm. Rozpoczęło się przeszukiwanie najbliższej okolicy. Niestety, wkrótce zapadł zmierzch i zdecydowano o wstrzymaniu akcji aż do następnego ranka.
Bliscy chłopca wciąż mieli nadzieję, że odnajdzie się cały i zdrowy.Jednak wkrótce poszukiwacze natrafili na oblodzony wykop niedaleko osiedla. W pobliżu dostrzegli rowerek zaginionego. Kiedy funkcjonariusze policji sprawdzili dno zbiornika, okazało się, że znajduje się tam ciało dziecka.
Witalij nie miał rodzeństwa. 6-latka wychowywała mama i babcia. Sąsiedzi wypowiadali się o rodzinie w bardzo pozytywny sposób. Podkreślali, że dziecko było otoczone miłością i troską. Jak cytuje rosyjski serwis Vesti:
Jego babcia zawsze się nim opiekowała. Mama pracowała, zarabiała na życie, jak tylko mogła. Zawsze bawił się na podwórku. Był bardzo łagodnym i czułym chłopcem. I nigdy nie brakowało mu miłości. Był bardzo kochany.
Według wstępnych ustaleń chłopczyk wpadł pod lód i utonął.Jednak późniejsze odkrycia funkcjonariuszy zzmieniły podejrzenia. Ostatecznie zdecydowano o wszczęciu śledztwa pod kątem podejrzenia popełnienia morderstwa.
Śledczy nie ujawnili, na jakiej podstawie podejrzewają, że dziecko zostało przez kogoś zabite.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.