Natalia Boczkarewa została zatrzymana jesienią 2019 roku. Jak informuje "Evening Kazan", w trakcie jazdy swoim cadillakiem aktorka nie zachowywała zasad bezpieczeństwa.
Przy okazji kontroli funkcjonariusze drogówki znaleźli w aucie 0,69 grama kokainy. Rosjanka ukryła narkotyki we własnej bieliźnie. Policjanci wyczuwali od aktorki alkohol, jednak ta kategorycznie odmówiła poddania się badaniom.
Za swoje zachowanie Natalia Boczkarewa straciła prawo jazdy na rok i 8 miesięcy. Musiała również uiścić grzywnę w wysokości 30 tysięcy rubli, czyli ok. 1866 zł. To kara za odmowę poddania się przez gwiazdę kontroli lekarskiej.
Zobacz też: "Pieczarki" za 6 mln zł. Jedna osoba w areszcie
"Evening Kazan" podaje, że na początku sąd oddalił sprawę karną. Jednak po interwencji rosyjskiego ministerstwa spraw wewnętrznych zwrócił się z prośbą o ponowne rozpatrzenie sprawy gwiazdy.
Zarówno prokurator, jak i śledczy nalegali na ponowne zamknięcie sprawy. Jak przytacza portal vesti.ru, motywowali to tym, że Boczkarewa już naprawiła wyrządzone szkody, przekazując hojną darowiznę na cele charytatywne. Oskarżona miała zeznać, że sama nawiązała kontakt z policją i dobrowolnie przekazała im "nieznany proszek". W trakcie procesu potwierdzono, że aktorka nie jest trwale uzależniona od narkotyków.
Ostatecznie Boczkarewa przyznała się do winy i wyraziła skruchę. Aktorka została jedynie ukarana grzywną, a jej wysokość po raz kolejny ustalono na 30 tys. rubli.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.