Zespół rosyjskich i francuskich archeologów w lipcu tego roku odnalazł tajemniczy szkielet. Znajdował się w drewnianej trumnie, w parku, pod fundamentami budynków.
Zdaniem naukowców szczątki mają obrażenia, odpowiadające tym, które odniósł generał Charles-Etienne Gudin. Był on weteranem zarówno wojen rewolucyjnych, jak i napoleońskich.
Charles-Étienne Gudin zmarł w wieku 44 lat po uderzeniu kulą armatnią podczas francuskiej inwazji na Rosję w 1812 roku. Dowódca został poddany amputacji nogi. Zmarł trzy dni po operacji z powodu gangreny.
Wyniki DNA szkieletu odkrytego w Smoleńsku, na zachód od Moskwy, zostaną ogłoszone w czwartek. Wstępny raport wykazał, że szkielet należał do mężczyzny, który w chwili śmierci miał od 40 do 45 lat.
Po śmierci generała armia francuska usunęła jego serce i pochowała je w Paryżu. Jenak miejsce pochówku szkieletu pozostawało nieznane. Być może do teraz.
Gdy tylko zobaczyłam szkielet z jedną nogą, wiedziałam, że mamy naszego człowieka – powiedziała agencji AFP, szefowa zespołu archeologicznego Marina Nesterova.
Poszukiwania szczątków Gudina rozpoczęły się w maju i są prowadzone przez historyka Pierre'a Malinowskiego. Badania są wspierane przez Kreml.
Naukowcy wykorzystali wspomnienia Louisa-Nicolasa Davouta, innego francuskiego generała epoki napoleońskiej To on zorganizował pogrzeb Gudina i opisał miejsce jego spoczynku. W dalszej części śledztwa badacze wykorzystali relacje innego ze świadków. Te doprowadziła ich do trumny.
Gudin zmarł 22 sierpnia 1812 r.. Uczęszczał do tej samej szkoły wojskowej co Napoleon Bonaparte i jest uważany za jednego z ulubionych generałów francuskiego cesarza.
Popiersie z podobizną Gudina znajduje się w Wersalu. Jego imię jest wypisane na Łuku Triumfalnym w Paryżu. We francuskiej stolicy znajduje się także ulica nazwana na jego cześć.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.