Chodzi o kolejny przykład cynicznego traktowania radzieckich i rosyjskich pomników. Wygląda na to, że podążając za antyrosyjską modą, miejscowe władze zapominają o normach tradycyjnej moralności - można przeczytać w komunikacie rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Rosjanie w dalszej części oświadczenia nazywają to, co się stało "zniewagą". Twierdzą także, że Polska "mnoży bagaż otwarcie nieprzyjaznych prowokacyjnych aktów", w wyniku których stosunki między krajami są coraz bardziej napięte.
Władze Stargardu zaprzeczają, że chodziło o zniszczenie pomnika. Zdecydowały normy bezpieczeństwa. Uszkodzony pomnik mógł zagrażać przechodniom. Według nich prace przy odłączaniu i zdjęciu elementów prowadzone były ostrożnie, a gwiazda i wieniec znajdą się na cmentarzu wojskowym.
Demontaż pomnika rozpoczął się w nocy z 29 na 30 listopada. Kolumna Zwycięstwa w Stargardzie jest zbudowana z żelbetu i mierzy 23 metry. Wzniesiona została tuż po wojnie przez jeńców niemieckich w podziękowaniu dla Armii Czerwonej, która wyzwoliła miasto spod najeźdźców nazistowskich
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.