Gdyby nie sygnały z mediów o planach testowania rakiety balistycznej, RS-12M "Topol", pewnie wielu Rosjan wpadłoby w panikę. Tak, jak nieświadomi testu Polacy. Czy tak, jak niedawno mieszkańcy Kalifornii podczas startu rakiety Falcon 9. Tymczasem nowa świetlna smuga na niebie była dowodem na udany wystrzał pocisku międzykontynentalnego z poligonu "Kapustin Jar", donoszą "Wiedomosti".
Test odbył się w ramach przygotowań do zwalczania tarczy antyrakietowej potencjalnego przeciwnika - donosi rosyjski serwis.
Zdjęcia "tego czegoś" robili także obserwatorzy m.in. w Polsce, Niemczech i Rumunii. Wpis z profilu "Z głową w gwiazdach" pokazuje, jak daleki zasięg miał efekt wystrzelenia rakiety. I jakie emocje wywołał. Chmura w kształcie stożka pojawiła się na polskim niebie ok. godz. 4.30.
Wow! Mam coraz więcej relacji o zaobserwowane tego czegoś dziś w nocy z terenu Polski. Widzieli też w Niemczech i w Rumunii. Wkrótce spłyną na pewno zdjęcia i obserwacje z innych części Europy. Wygląda na to, że nad naszym kawałkiem świata ktoś bawił się rakietą - pytanie tylko kto i w jakim celu? - zastanawiał się autor pokazując zdjęcia zrobione w Austrii.
Ministerstwo Obrony Rosji wcale nie ukrywa, do czego służyć ma ten test oraz ten pocisk. - Uzyskano dane zostaną wykorzystane do opracowania skutecznych środków do zwalczania tarczy antyrakietowej - podano w komunikacie. Na przyszły rok zaplanowano tuzin takich prób rakietowych.
Bezpośrednim efektem odpalenia olbrzymiego pocisku była biała, jaśniejąca smuga. Widzieli ją i uwieczniali na wideo i zdjęciach mieszkańcy obwodów biełgorodzkiego, lipieckiego i wołgogradzkiego.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.