Informację o tym niebezpiecznym spotkaniu podało amerykańskie wojsko. Do zdarzenia doszło niedaleko Kaliningradu. Nie wiadomo jednak, w jakiej odległości od rosyjskiego terytorium znajdował się samolot USA.
Manewry rosyjskiego pilota nazwano prowokacyjnymi i nieprzewidywalnymi. Amerykanie twierdzą, że maszyna była uzbrojona w rakiety powietrze-powietrze - podaje "Fox News".
To nie pierwszy raz, kiedy Rosja prowokuje nad Bałtykiem. Od początku czerwca miało miejsce 35 "spotkań" wojsk rosyjskich i amerykańskich. Wojsko USA wyszczególniło jednak tylko przypadek bliskiego przelotu ze względu na jego bardzo niebezpieczną naturę. W połowie maja także doszło do bliskiego spotkania.
Incydent miał miejsce w zaledwie dzień po ostrej odpowiedzi Rosji na temat działań USA w Syrii. Amerykanie zestrzelili bowiem syryjski samolot, który miał na celowniku żołnierzy będących sojusznikami USA. Rosyjski minister obrony narodowej zapowiedział, że od tej pory każdy amerykański samolot latający w Syrii będzie potencjalnym celem.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.