Rosyjskie korwety to najprawdopodobniej „Sierpuchow” i „Zielonyj Doł”. Jednostki o takich imionach zwodowano w zeszłym roku. Korwety Buyan-M miały zasilić rosyjską Flotę Czarnomorską stacjonującą w Sewastopolu w latach 2017-2019. Tym bardziej dziwny wydaje się ich powrót na rodzime wody.
Buyan-M to jednostki umiarkowanej wielkości.Dzieli się je pod względem przeznaczenia oraz uzbrojenia na dwa typy. Pierwszy to taki, celem którego jest zwalczanie okrętów podwodnych, natomiast drugi służy walce z celami pływającymi na powierzchni i znajdującymi się na lądzie. „Sierpuchow” i „Zielonyj Doł” należą do tego drugiego typu.
Mogą przenosić broń jądrową. Z informacji, które krążą w mediach, wynika, że korwety są uzbrojone w pociski Kalibr-NK. Są to manewrujące pociski dalekiego zasięgu, które są zdolne przenosić broń jądrową. Ich zasięg może wynosić aż 2,6 tys. kilometrów. Takie pociski były już używane przez Rosjan do pokazowego ostrzeliwania celów w Syrii.
Okręty Buyan-M to korwety rakietowe. Ich głównym uzbrojeniem są przeciwokrętowe rakiety typu woda-woda. Dodatkowo jednostki są uzbrojone w działko przeciwlotnicze, którego celem jest walka ze śmigłowcami oraz niektórymi typami samolotów. W korwetach montuje się najczęściej działa kalibru 57-76 mm typu AK-630 oraz wyrzutnie rakiet 9K38 Igla.
Parametry okrętów. Długość tych jednostek mieści się w przedziale od 62 do 75 metrów, zaś wysokość (mierzona do poziomu pokładu) to ponad** 6,5 metra. Zanurzenie to około 2,5 metra. Może przenosić nawet do **949 ton całkowitej masy. Waga okrętu w standardzie to około 500 ton.
Imponujące osiągi. Napęd rosyjskich korwet to dwuwałowe silniki diesla, których moc sięga ponad 14 792 KM. Pozwala to na rozwinięcie prędkości równej nawet 52 km/h. Zasięg rosyjskich okrętów pozwala im na pokonanie dystansu 4 300 km.
Buyan-M naszpikowany jest elektroniką. Posiada m.in. nowoczesne systemy radarowe, sonary a także systemy wykrywające zagrożenie trafienia pociskiem. Niektóre korwety mogą przyjmować śmigłowce na pokład. Dzieje się tak w przypadku zamontowania na nich lądowiska.
Nie wiadomo, jaki jest powód przemieszczenia się okrętów. Rosyjska strona na razie nie odniosła się do sprawy. Szwedzka oraz brytyjska prasa wskazują na rosnące zagrożenie w rejonie oraz na konieczność reakcji ze strony NATO.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.