Konstrukcja poleciała w kosmos razem z rakietą Sojuz 2.1.a. Kilka godzin po starcie odłączyła się od niej i z pudełka wielkości kanistra na benzynę rozłożyła do roboczej formy. To piramida o wysokości 3 m. Jest zbudowana z cienkiej metalicznej membrany, która odbija światło słoneczne. To trafia na Ziemię.
*Rosjanie twierdzą, ze to teraz drugi najjaśniejszy punkt na nieboskłonie poza Księżycem i Słońcem. *Satelita Majak ma pomóc naukowcom w lepszym wyliczaniu odległości na podstawie jasności obiektu - podaje serwis rbth.com. Jeśli znacie rosyjski, możecie śledzić jej położenie za pomocą specjalnej aplikacji.
*Głównym celem wysłania takiej konstrukcji jest jednak przetestowanie metody na sprzątanie w kosmosie. *Jeśli okaże się skuteczna, sprowadzanie zużytych satelitów na Ziemię odbywać się będzie bez silników, co przyczyny się do zmniejszenia ilości pozostawianego złomu na orbicie.
*Majak to wyjątkowa satelita jeszcze z jednego powodu. *Nie stoi za nią żadna rządowa agencja. To studencka inicjatywa, którą sfinansowano m.in. za pośrednictwem crowdfundingowej platformy. Udało się na niej zebrać prawie 2 mln rubli czyli ok. 122 tys. zł. Budowniczy satelity chcieli tym samym udowodnić, że wcale nie potrzeba wsparcia rządowych agencji, aby poznawać kosmos.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.