W nalotach zginęło co najmniej 200 cywilów – ocenia AI. Wedłu organizacji zrzucone bomby spowodowały olbrzymie zniszczenia, uderzając w domy, meczety, zatłoczone targowiska i placówki medyczne. Według raportu to dowody łamania międzynarodowego prawa humanitarnego.
Rosyjskie ataki wydają się być wymierzone bezpośrednio w cywilów i obiekty cywilne, uderzają w obszary mieszkalne z dala od widocznych celów militarnych - ocenia Philip Luther z Amnesty International.
Rosyjski MON nie ustosunkował się jeszcze do przedstawionych zarzutów. Ministerstwo odpowiedziało agencji Reuters, że najpierw musi zapoznać się z całym opracowaniem AI.
Rosyjskie samoloty wrzucają bomby w Syrii od 30 września. Oficjalnym powodem jest chęć udzielenia pomocy prezydentowi Syrii Baszarowi el-Asadowi w walce z ISIS.
Moskwa wielokrotnie zaprzeczała, że atakuje ludność cywilną. Utrzymywała, że zachowuje ostrożność i unika bombardowania dzielnic mieszkaniowych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.