Od razu po wykryciu zagrożenia, napompowano awaryjne rampy. Około godziny 23.30 we wtorek pasażerowie wyczuli swąd spalenizny, zaś do kabiny zaczął dostawać się dym - podaje "Metro" . Momentalnie podjęto decyzję o ewakuacji, w efekcie której ranne zostały trzy osoby. Dwie lżej poszkodowane zostały opatrzone w klinice na lotnisku, ciężej ranną przewieziono do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Na pokładzie było 251 pasażerów i 9 członków załogi. Samolot zaczął kołować na lotnisku w Hurghadzie, gdy doszło do incydentu. Miał odlecieć do odległej o prawie 5 tys. kilometrów stolicy Wielkiej Brytanii i wylądować w porcie lotniczym Gatwick.
Lot MT519 do Londynu przeszedł ewakuację przed odlotem, po tym jak pasażerowie i załoga zobaczyli dym - mówi rzecznik przewoźnika "Thomas Cook".
*Na razie nie są znane przyczyny incydentu. * Przewoźnik podał jedynie informację, że pasażerowie zostali przetransportowani do terminala. Wrócą najbliższym możliwym samolotem.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.