Hiszpańscy przestępcy sami chyba naoglądali się zbyt wielu filmów. Ich działania w szpitalu miejskim w La Línea de la Concepción żywcem przypominały fragment scenariusza jakiejś hollywoodzkiej produkcji. Około 20 uzbrojonych kryminalistów odbiło swojego rannego kolegę.
W placówce medycznej przebywał handlarz narkotykami. Rozbił się na motocyklu i mocno poobijał w czasie policyjnej obławy - informuje "The Guardian".
Mężczyzny pilnowało jedynie dwóch policjantów. Mundurowi widząc przewagę przeciwnika nie wyjmowali nawet broni. Nie chcieli, aby by w strzelaninie w tak zatłoczonym miejscu został ranny ktoś postronny.
* Na południu Hiszpanii władze mają duży problem z narkobiznesem.* To konsekwencja położenia geograficznego. Bliskość Maroka oddzielonego jedynie wodą sprzyja handlowi narkotykami. Dziś to arabskie państwo jest głównym źródłem konopi indyjskich w tej części Europy. Bandyci w Hiszpanii korzystają też ze związków z krajami Ameryki Łacińskiej, które przed laty były hiszpańskimi koloniami.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.