*Pomoc Społeczna rozpisuje przetarg na przygotowywanie posiłków dla uczniów. *Jeżeli szkoła nie ma odpowiedniego zaplecza, np. urządzeń do odparzania naczyń, firma dostarcza posiłki w termosach i wydaje na jednorazowych naczyniach. Rodzice dzieci z SP3 w Gryficach uważają, że dwie różne zastawy to przejaw dyskryminacji. Maluchy z biedniejszych domów czują się gorsze.
Okazuje się, że dzieci jedzą też zupełnie inne posiłki. 21 grudnia na obiad opłacony z OPS była kiełbasa z cebulą z ziemniakami i surówką – oczywiście serwowana na plastikowym talerzu, do picia kompot w plastikowym kubeczku. Dzieci, którym rodzice opłacają wyżywienie z własnej kieszeni, miały na obiad pulpeta w sosie z ziemniakami i surówką, do tego również kompot – wszystko w szklanych naczyniach - informuje superportal24.pl.
Szczeciński oddział TVP Info wyjaśnia, że winne są przepisy. Nakładają na gminy obowiązek ogłoszenia dwóch przetargów. Jeden dotyczy kompleksowej obsługi stołówki z wykorzystaniem zaplecza kuchennego, drugi dotyczy wyłącznie przygotowywanych wcześniej obiadów, do których dopłaca pomoc społeczna.
W tym drugim przypadku ajent (zamiast kuchni) ma do dyspozycji jedynie "specjalnie wyodrębnione miejsce" - zauważa portal stacji.
*Problem obiadowej "segregacji" w Gryficach nie jest nowy. *Jeszcze w 2008 roku podobną sytuację piętnowano w Gimnazjum nr. 2. W przypadku SP3 zapadła jednak salomonowa decyzja - od nowego semestru z plastikowych naczyń będą jeść wszyscy uczniowie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.