"Seks skandal" wstrząsnął wsią na Pomorzu. Przyjechała policja, zrobiło się zamieszanie i jest wstyd na okolicę. A wszystko dlatego, że dziewczyny miały zrobić coś głupiego. Gdy o sprawie zrobiło się głośno, nauczyciel - który miał być odbiorcą zdjęć - z zawałem trafił do szpitala.
Wyjaśniamy, co się stało. Mogę tylko zdradzić, że złożyliśmy zawiadomienia na policji o nie etycznym zachowaniu jednego z naszych nauczycieli względem uczennic – mówi "Faktowi" dyrektorka gimnazjum, Grażyna Mazur.
W rozmowie z o2.pl wszczęcie śledztwa potwierdziła oficer prasowy w komendzie powiatowej w Białogardzie. Od niej wiemy, że zgłoszenie na policję wpłynęło w piątek 31 marca. Według "Faktu" w wtorek, 28 marca, do dyrekcji szkoły miała przyjść jedna z uczennic.
Łamał jej się głos, płakała. Powiedziała, że w internecie zobaczyła swoje zdjęcie w bieliźnie. Dodała, że jest teraz obiektem drwin w całej szkole. 16-latka przyznała też, że właśnie to zdjęcie wysłała informatyki Krzysztofowi H. - czytamy.
Zapewne zachęcone działaniami koleżanki, do wysyłania pikantnych zdjęć nauczycielowi przyznały się wkrótce także dwie inne uczennice. Policja nie zdradza niczego a mieszkańcy są podzieleni. Jedni wierzą w niewinność 58-letniego belfra, inni stoją za dziewczynami.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.