Seksem w samolocie się chwalimy, ale go nie uprawiamy. Od lat mówi się o parach, które kochały się na dużych wysokościach. Jednak z badań przeprowadzonych przez Jetcost.com wynika, że turyści o wiele chętniej wyładowują ochotę na seks jeszcze na ziemi.
Odpuszczają sobie samolot ze strachu. Większość z prawie 5 tys. przepytanych przez serwis Amerykanów przyznała, że obawiają się seksu na pokładzie. Główną przyczyną jest strach, że nagle otworzą się drzwi od kabiny WC. A na dużej wysokości nie ma drogi ucieczki przed wstydem.
Co dziesiąty badany przyznał się do seksu na lotnisku. Ankietowani rzadziej przyznawali się do uprawiania go w samolocie. Było ich zaledwie 8 proc. - informuje "Metro".
Zaskakują miejsca, gdzie ludzie w podróży uprawiają seks. 42 proc. badanych robi to w toaletach. 28 proc. przyznało się, że wykorzystuje do tego celu przechowalnie bagażu, 14 proc. robiło to pod płaszczem w poczekalni, a 12 proc. w strefach VIP. Co ciekawe, 5 proc. ankietowanych nie wstydziło się przyznać do uniesień z nieznajomymi.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.