73-letni morderca przeszło dwie dekady czekał na egzekucję. Przed kilkoma dniami znaleziono go nieprzytomnego w więziennej celi. Przebywał w niej sam. W planach jest sekcja zwłok, która ma wyjaśnić przyczyny śmierci mężczyzny.
Phillip Jablonski został skazany na śmierć w 1994 roku. Seryjny morderca zabił swoją żonę, 46-letnią Carol Spadoni, i jej matkę, 72-letnią Evę Petersen, której zwłoki zbezcześcił. Spadoni wzięła z nim ślub, kiedy Jablonski odsiadywał w więzieniu wyrok za zabicie swojej innej żony w 1978 roku. Za tamto morderstwo skazano go na dwanaście lat pozbawienia wolności.
W latach 60. Phillip Jablonski usiłował też zabić swoją pierwszą żonę. Po zamordowaniu drugiej wyszedł na wolność za dobre zachowanie, mimo że w trakcie wizyty 1985 r. próbował udusić sznurówką swoją matkę. Kolejna żona mężczyzny, Carol Spadoni, mówiła, że nie chce z nim żyć, bo się go boi.
Kiedy i ją zamordował, sąd orzekł, że egzekucja będzie najlepszą formą kary dla seryjnego mordercy. Amerykanin zabił też dwie inne kobiety w 1991 r. – Fathymę Vann i Margie Rogers.
Phillip Jablonski był niegdyś żołnierzem. Służył w amerykańskiej armii podczas wojny w Wietnamie, ale w 1969 r. został odsunięty od służby ze względu na schizofrenię. Nie przyznawał się do zabicia Spadoni i jej matki, powołując się na niepoczytalność, jednak ława przysięgłych uznała, że w chwili popełniania zbrodni był w pełni władz umysłowych - podaje "Daily Mail".
Choć został skazany na śmierć, egzekucja mu nie groziła. Więzienie San Quentin, w którym przebywał Phillip Jablonski, znajduje się na terenie stanu Kalifornia, gdzie na wykonywanie wyroków śmierci nałożone zostało moratorium. Według danych z sierpnia 2018 r. w tamtejszych celach śmierci przebywa ponad 700 więźniów. Ostatnia egzekucja w Kalifornii miała miejsce w 2006 r.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.