Prześladowała swojego kolegę z pracy. Mieszkająca w Londynie Jessica Nordquist z nieznanych przyczyn chciała zrujnować życie znajomego, z którym pracowała w agencji reklamowej. Posunęła się nawet do zainscenizowania własnego porwania - informuje "Independent".
Zamęczała go SMS-ami i mailami. Rozpuszczała też plotki o swojej ofierze, używając do tego ponad 20 fałszywych kont na Instagramie. 26-latka starała się skompromitować kolegę przed szefostwem i niektórymi klientami.
Została aresztowana za stalking, ale nie zamierzała odpuścić. Policja ostrzegła Nordquist o konsekwencjach, które poniesie za dalsze prześladowanie ofiary, ale to nic nie dało.
W pewnym momencie jej ofiara otrzymała maila o rzekomym porwaniu 26-latki. Tę samą wiadomość otrzymała rodzina i znajomi Nordquist. Nadawcą mieli być członkowie gangu, którzy uprowadzili i gwałcili kobietę. Do maili dołączono zdjęcia pokazujące nagą, związaną i zakneblowaną Nordquist.
Znaleziono ją, całą i zdrową, dwa dni później. 26-latka zatrzymała się w hotelu w Szkocji, w jej pokoju znaleziono przebrania, liny i potwierdzenia rezerwacji kolejnych miejsc noclegowych, w których zamierzała się ukrywać. Mimo twardych dowodów, oskarżona nie przyznaje się do zarzutów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.