Chcieli wyciągnąć od biura 10 tys. funtów (48 tys. zł), sami muszą wpłacić do sądu 4 tys. funtów (20 tys. zł). Wydając wyrok, sędzia nazwał Julie Lavell i Michaela McIntyre ludźmi "fundamentalnie nieuczciwymi". Udowodniono im, że po 2-tygodniowych wakacjach typu all-inclusive w hotelu Parque Cristobal na wyspie Gran Canaria próbowali oszukać organizatora wyjazdu.
Prawnicy Thomasa Cooka szybko zwęszyli oszustwo. Tym bardziej, że brytyjscy turyści tuż po opuszczeniu hotelu wypełniali ankietę, w której chwalili miejsce, a nawet obsługę. McIntyre tłumaczył, że pochwały były celowym kłamstwem. Po prostu chciał "wygrać coś" w loterii biura i dlatego wypełnił formularz w taki, a nie inny sposób. Do tego robił to na lotnisku "po wypiciu 6 piw". Nie umiał jednak wyjaśnić, dlaczego - pomimo rzekomej choroby - oboje dorośli, dzień po powrocie z wakacji, poszli do pracy, a dzieci do przedszkola.
Nie płacimy za fałszywe, naszym zdaniem, wnioski o odszkodowanie i będziemy kierować sprawy do sądu - mówi po wygranej przedstawiciel Thomasa Cooka i dodaje, że to "jasny sygnał dla wszystkich nieuczciwych turystów".
Liczba prób wyłudzeń stale rośnie. *Brytyjska organizacja turystyczna, Abta, uruchomiła w czerwcu specjalną *kampanię informującą o zgubnych skutkach oszukiwania biur podróży. To poważny problem. Mimo braku wzrostu liczby zachorowań w kurortach, w ostatnim roku złożono dziesiątki tysięcy wniosków o odszkodowanie za zepsute, z winy biura, wakacje. Ludzie domagają się średnio od 3 do 5 tys funtów (14-24 tys. zł).
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.