Sprawę ujawnili reporterzy echodnia.pl. Opublikowana przez nich historia oparta została na nieoficjalnych ustaleniach. O sprawie poinformowała jedna z pracownic ZUS. Kobieta prosi o anonimowość.
Nie wiadomo dokładnie jak wpadła oszustka. Stało się to prawdopodobnie podczas jednej z wewnętrznych kontroli w urzędzie. Kobieta działała przez co najmniej 3 lata. Posługując się podrobionymi dokumentami, uzyskiwała pieniądze, które trafiały na konto jej samej, męża oraz koleżanki.
Z pracownikiem został rozwiązany stosunek pracy. Zakład Ubezpieczeń Społecznych złożył zawiadomienie do prokuratury. Aktualnie w przedmiotowej sprawie toczy się postępowanie sprawdzające i wyjaśniające zaistniałą sytuację - mówi Wojciech Dyląg, rzecznik Oddziału ZUS w Rzeszowie.
Na ustalenia prokuratury trzeba poczekać. Wiadomo, że za tego typu oszustwa grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.