Do zdarzenia doszło w grudniu zeszłego roku w samolocie lecącym z Poznania do Bristolu w Wielkiej Brytanii. Mniej więcej po godzinie od startu, na pokładzie rozległy się krzyki pasażerów. Okazało się, że Edyta S. zapaliła papierosa. Załoga upomniała kobietę, jednak już po 10 minutach usiłowała zrobić to samo.
Polka czterokrotnie próbowała zapalić. Była na tyle pijana, że nie była w stanie samodzielnie dojść do toalety. W końcu stewardessa zabrała jej paczkę papierosów i poprosiła o karty pokładowe jej oraz jej partnera. W odpowiedzi usłyszała od kobiety, że ma spie**ać - podaje Bristol Post.
Załoga samolotu wezwała policję. Funkcjonariusze czekali na Polkę na lotnisku w Bristolu. 40-latka została aresztowana. Mężczyzna, który towarzyszył jej podczas lotu tłumaczył, że kobieta była rozemocjonowana, ponieważ wracała z pogrzebu ciotki, która przez wiele lat była jej opiekunką.
Sąd skazał 40-latkę na 180 godzin prac społecznych i zapłatę 250 funtów kosztów sądowych. Obrońca przekonywał, że Edyta S. była pełna skruchy i przeprosiła za swoje zachowanie. Aresztowanie było dla niej bardzo bolesne, ponieważ policja zabrała jej paszport i nie mogła pracować. Adwokat dodał również, że jej dzieci były "zażenowane" jej zachowaniem. Sędzia uznał, że Polka nie trafi do więzienia, ponieważ nigdy wcześniej nie była karana i stwarza niewielkie zagrożenie dla innych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Sztorm na Morzu Północnym. Niesamowite nagranie z pokładu statku