Cridlin zeznała, że "opary duszą ją i zatykają jej tchawicę". Twierdzi, że z winy mieszkających nad nią sąsiadów jej mieszkanie "przesiąknęło już całkiem utrzymującym się nawet 8 godzin zapachem pikantnych papryczek". Zachowanie ludzi określiła jako "antyspołeczne".
Kobieta skarży się, że gotowanie wywołało u niej problemy z oddychaniem. Twierdzi, że wszystko zaczęło się trzy lata temu, kiedy nowi sąsiedzi wprowadzili się do londyńskiego domu, w którym ona mieszka od 40 lat.
_Moje życie stało się piekłem. Oni uwielbiają ostre chili i gotują je ciągle. Wiele razy prawie udusiłam się we śnie. Ledwo dobiegłam do balkonu, słaniając się na nogach, aby złapać powietrze. To tortura - zeznała przed londyńskim sądem. _
Brytyjka nie wytoczyła procesu bezpośrednio sąsiadom, ale właścicielowi nieruchomości. Zeznała, że wielokrotnie prosiła gospodarzy o pomoc, ale ją ignorowali. Oskarżyła ich także o zatruwanie ją tlenkiem węgla, który wycieka z nieszczelnego i nieumiejętnie naprawionego bojlera.
Autor: Tomasz Wiślicki
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.