Sąd uznał roszczenia motocyklisty z Oregonu i wyznaczył 180 tysięcy dolarów odszkodowania. Dowodem w sprawie był zapis z kamery umieszczonej w radiowozie. Funkcjonariusz najpierw ścigał Justina Wilkensa, a następnie zatrzymał go, wjeżdżając w jego motocykl. Na samym końcu wymierzył mu kopniaka w klatkę piersiową.
Incydent miał miejsce w 2012 roku. Robert Wayne Edwards, który został skazany za naruszenie praw obywatelskich, poruszał się nieoznakowanym Chevroletem Camaro. Twierdzi, że ścigał motocyklistę, który przekroczył prędkość. Ten jednak powiedział podczas rozprawy, że nie miał pojęcia, iż jedzie za nim funkcjonariusz.
Kiedy Edwardsowi udało się dopaść Wilkensa, wyskoczył z samochodu wymachując bronią. Bez ostrzeżenia kopnął też motocyklistę i kazał mu położyć się na ziemi. Sąd uznał, że doszło do przekroczenia obowiązków i nieuzasadnionego użycia siły. Justin Wilkins ma otrzymać 31 tysięcy dolarów za leczenie (policjant złamał mu żebro), 100 tysięcy za uszczerbek na zdrowiu oraz 50 tysięcy grzywny.
Pomimo przegranego procesu, Edward nie stracił posady policjanta. Dostał tylko reprymendę, a od czasu zdarzenia był awansowany i dosłużył się stopnia kapitana.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.