Dyrektor szkoły na Śląsku z ubolewaniem przystała na żądania rodziców. Bliscy części podopiecznych Zespołu Szkolno-Przedszkolnym w Lisowie uznali, że omawianie na lekcjach języka polskiego "Harry'ego Pottera" szkodzi ich dzieciom. Od października rodzice wojowali z dyrekcją szkoły o usunięcie "Kamienia Filozoficznego" z listy lektur.
Opisywane są praktyki okultystyczne, inicjacyjne, ezoteryczne a nawet satanistyczne. Są to opinie wielu hierarchów kościelnych, takich jak ks. egzorcysty Aleksandra Posackiego, papieża Benedykta XVI czy rzymskiego egzorcysty Ojca Gabriela Amorta – napisali w petycji rodzice.
Dyrekcja uważa, że to rodzice rozbudzają w dzieciach niezdrowe zainteresowania. Według Katarzyny Adamik, dyrektor ZSP Lisów, przez obawy swoich rodziców uczniowie wszędzie widzą znaki satanistyczne. Dyrektorka powołuje się na przykład z lekcji dotyczącej komunikacji.
Dzieci, mając przed sobą karty pracy, na których znajdował się alfabet migowy, nagle zostały zakrzyczane przez jedną z uczennic słowami: “Nie pokazujcie tego znaku, to znak szatana! Nie pokazuj tego” – pisze dyrektor Adamik.
Nauczyciele uważają, że rodzice robią krzywdę swoim dzieciom. Wprowadzenie "Harry'ego Pottera" do spisu lektur Zespołu Szkolno-Przedszkolnego, było odpowiedzią na prośby samych uczniów, którzy często odwołują się do treści “Harry’ego” podczas dłuższych prac pisemnych na inne tematy. Nauczyciele podkreślają, że popularną książką chcieli również zmotywować uczniów do czytania.
Jesteśmy przerażeni tym, w jakie dyskusje (które w ogóle nie powinny być ich udziałem) zostały wciągnięte dzieci. W związku z tym, mając na uwadze tylko i wyłącznie dobro dzieci, nauczyciele poloniści zdecydowali się na nieomawianie książki: “Harry Potter i Kamień Filozoficzny” - ogłosiła Katarzyna Adamik.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.