Tak wielkiej gwiazdy Korea Północna jeszcze u siebie nie gościła. Seul zaproponował, by PSY dołączył do wykonawców, którzy mają zagrać dwa koncerty w Pjongjangu. Ostatecznej decyzji strony północnokoreańskiej jeszcze nie ma, jednak nawet jeśli komuniści nie zaakceptują rapera odpowiedzialnego za globalny przebój "Gangnam Style", to i tak występy będą miały imponującą obsadę - podaje agencja Yonhap.
Podobno reżim Kim Dzong Una obawia się swobody estradowej PSY. Dlatego przedstawiciele władz w Pjongjangu zastanawiają się, czy wyrazić zgodę na przyjazd artysty. PSY słynie z niesztampowych zachowań i prowokacyjnych tekstów. Jego "Gangnam Style", wyśmiewający pozoranctwo bogatych elit Korei Południowej, odtworzono na YouTube ponad 3 miliardy razy.
Do Korei Północnej pojedzie 160 artystów z Korei Południowej. W składzie ekipy jest między innymi jest ulubiona piosenkarka Kim Dzong Ila - nieżyjącego ojca Kim Dzong Una. Popowa piosenkarka Cho Yong-pil gościła już w 2005 roku w Korei Północnej. Ponoć ukochanym utworem Kim Dzong Ila był jej utwór "The Cafe in the Winter".
Zaplanowano dwa koncerty w Korei Północnej. Mają się odbyć 1 i 3 kwietnia. Będą preludium do spotkania na szczycie przywódców obu państw koreańskich. Rozmowy Kim Dzong Una z Moon Jae-inem zaplanowane są na koniec kwietnia.
Korea Północna ostatnio znacznie złagodziła swoją buńczuczną retorykę. Teraz Kim Dzong Un deklaruje, że jest gotów do rezygnacji z programu jądrowego. Prócz szczytu koreańskiego ma dojść również do bezpośredniego spotkania Donalda Trumpa z przywódcą Korei Północnej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.