Każdy z nas pomagał mamie w kuchni, ubijał pianę na ciasto, kroił warzywa. Teraz coraz rzadziej można zobaczyć gotującą razem rodzinę. Dorostające dziecko nie ma możliwości obserwacji swojej mamy w kuchni. Uczyć się jak łączyć składniki i jak odżywiać się zdrowo. Czasy dzieciństwa to powinny być zapachy domowych ciast, robienie karmelu, gotowanie rosołu i gulaszu - mówi w rozmowie z "Daily Mail".
Michel Roux jest przerażony obecną kulturą gotowania, a w zasadzie jej brakiem. Posiadacz dwóch gwiazdek Michelina apeluje do rodziców, aby spędzali ze swoimi dziećmi więcej czasu w kuchni. Jego zdaniem to na nich spoczywa obowiązek uczenia swoich pociech zdrowych odruchów. To rodzice powinni zadbać, żeby dziecko wolało zjeść domowy obiad, a nie niezdrowe fast foody.
To już kolejne pokolenie matek, które nie mają czasu na gotowanie. Efektem tego jest rosnąca zależność od tzw. wygodnego jedzenia z supermarketów. Niestety, taka żywność ma w sobie wiele ulepszaczy, dużo cukru i tłuszczu.To powoduje otyłość wśród dzieci, które nie mają odpowiednich wzorców – zakończył Michel Roux.
Czy waszym zdaniem francuski szef kuchni ma rację? A może sądzicie, że przesadza? Czekamy na wasze komentarze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.