Aleksander Łukaszenka wsławił się już wieloma komentarzami na temat pandemii COVID-19. Białoruski prezydent mówił m.in. że najlepszymi lekarstwami na chorobę są sport, wódka oraz sauna. Występował również w pokazowym meczu hokeja, w czasie którego mówił dziennikarzom, że nie ma się czego obawiać, bo na hali "nie widać żadnych wirusów".
Białoruś jest obok Szwecji jednym z dwóch krajów w Europie, które nie wprowadziły u siebie reguł izolacji społecznej. O ile jednak w Szwecji wprowadzono regulacje dotyczące np. imprez masowych i zamknięto uniwersytety, to na Białorusi życie toczy się całkowicie normalnymi torami.
Białoruska liga piłkarska jest jedyną w Europie, która wciąż prowadzi rozgrywki. Władze nie przewidują też żadnych obostrzeń w związku ze zbliżającą się w tym tygodniu prawosławną Wielkanocą.
Zobacz także: Białoruś. Krytyczna sytuacja u sąsiada Polski. Władza lekceważy koronawirusa
Lek na koronawirusa?
W poniedziałkowym oświadczeniu Łukaszenka już nie tylko uspokajał obywateli. Oznajmił im też, że kraj posiada lek, który skutecznie leczy infekcję.
Nikt w tym kraju nie umarł z powodu koronawirusa. Oświadczam to publicznie. Udało nam się znaleźć kombinację leków, która leczy ludzi - stwierdził prezydent.
Na Białorusi stwierdzono dotychczas ponad 3200 zakażeń COVID-19, z czego 33 okazały się śmiertelne. Głowa państwa sceptycznie odnosi się do liczby ofiar, twierdząc, że wszystkiemu były winne choroby towarzyszące, takie jak cukrzyca czy problemy z sercem.
Powiem tylko jedno: nikt w tym kraju nie umarł tylko na koronawirusa. Nikt! Powodem było mnóstwo chronicznych chorób na które cierpiały te osoby - mówił Łukaszenka państwowej agencji BelTa.
Naukowcy proponowali już wiele metod kuracji niszczycielskiego wirusa. Mówiono m.in. o podawaniu osocza od osób, które wyzdrowiały czy stosowaniu leku na malarię.
Niestety rządzący Białorusią od ponad ćwierćwiecza Łukaszenka nie podał składu substancji, która, jego zdaniem, tak skutecznie leczy koronawirusa, że zapobiega wszelkim ofiarom śmiertelnym. Pozostaje nam wierzyć mu na słowo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirus
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.