Auto stało na podjeździe, a matka i ojciec poszli do mieszkania. Oboje zmęczeni podróżą położyli się spać i przespali kilka godzin. Gdy się obudzili, na ratunek dla chłopczyka było już za późno.
Rodzice otrzymają pomoc psychologa. Możliwe jednak, że trafią do więzienia za spowodowanie śmierci dziecka. Autopsja, którą wykonano tuż po tragedii, wykazała, że przyczyną był udar cieplny - donosi "Daily Mail".
Na razie para Austriaków nie trafiła do aresztu. Prokuratura dopiero przygląda się dramatowi z Nenzing w zachodniej Austrii. To nie pierwsza śmierć w rozgrzanym aucie w tym roku. Wiele osób zdaje się nie przejmować ostrzeżeniami i nie doceniać morderczej siły temperatury w szczelnie zamkniętym samochodzie.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.