Grecka policja prowadzi dochodzenie dotyczące zgonu podróżniczki. Śledczy koncentrują się na ostatnich godzinach życia 20-latki, która zatrudniła się na luksusowej łodzi meksykańskiego miliardera. Jacht cumuje przy greckiej wyspie Kefalonia. Władze wydały nakaz, by pozostał w porcie Argostoli aż do zakończenia śledztwa.
Nieprzytomna Australijka została znaleziona w czwartek w tylnej części jachtu. Wezwano śmigłowiec ratowniczy, ale dziewczyna zmarła w drodze do szpitala - podaje BBC News. W tym czasie na łodzi przebywała jedynie załoga. Miliarder Alberto Bailleres, do którego należy "Królowa Majów IV", wraz z rodziną opuścił pokład kilka dni wcześniej.
Przyjaciele i fani Sinead McNamary są wstrząśnięci jej śmiercią. Wyrażają swój żal w mediach społecznościowych.
Żyłaś życiem bez strachu i jest błogosławieństwem, że mogłem cię poznać - napisał jeden z nich.
Dziewczyna - niezwykle dumna z pracy ma jachcie - wrzucała zdjęcia na Instagrama. Była wschodzącą gwiazdą popularnego serwisu. Jej wpisy śledziło ponad 20 tysięcy osób. Publikowała głównie zdjęcia ze swoich wypraw. Jej przyjaciele opowiadają, że wakacje dziewczyny na Bali przerodziły się w półtoraroczną podróż po całym świecie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.