Mogą świadczyć o samobójstwie równie dobrze jak o morderstwie. Amerykańskie media ujawniły szczegóły sekcji zwłok zmarłego w zeszłym tygodniu miliardera Jeffrey'a Epsteina. Według patologów 66-latek doznał wielu złamań kości szyi, w tym kości gnykowej, która znajduje się w pobliżu jabłka Adama.
Takie obrażenia są typowe dla osób, które wieszają się samodzielnie, jak i dla tych, którzy są duszeni - informują eksperci kryminalistyki.
Autopsja nie rozwiała wątpliwości. Mimo opublikowania wyników sekcji zwłok, oficjalna przyczyna śmierci nie została jeszcze podana. To dodatkowo nakręca spiralę teorii spiskowych, które narosły wokół śmierci miliardera. Według niektórych Epsteina mieli zabić Rosjanie lub Donald Trump, zwolennicy innych przekonują, że podejrzany cały i zdrowy wrócił na swoją "wyspę pedofilów".
Strażnicy nie zaglądali do niego przez trzy godziny. Dwóch pracowników więzienia miało obowiązek sprawdzać stan osadzonego co pół godziny. Władze zakładu karnego przyznają, że wciąż nie wiadomo, co w tym czasie robili strażnicy. Obydwoje mieli odmówić składania zeznań i zatrudnić prawników - informuje CNN.
Do śmierci miało dojść w nocy. Jeffrey Epstein miał się powiesić w sobotę w celi aresztu Metropolitan Correctional Center w Nowym Jorku. W drugiej połowie lipca Epsteina znaleziono półprzytomnego w celi. Na szyi miał ślady, które wskazywały na próbę uduszenia lub powieszenia.
Miliarder nie przyznawał się do winy. Prokuratura zarzucała 66-letniemu Epsteinowi kierowanie przestępczą grupą, która zajmowała się dostarczaniem dziewcząt osobom, które wykorzystywały je seksualnie. Groziło mu za to 45 lat więzienia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.