Najpierw policjanci dostali zgłoszenie o Vauxhallu Insigni jadącym "pod prąd". Chwilę później jechali już do śmiertelnego wypadku na autostradzie. Dramat rozegrał się w Wielkanocny Poniedziałek na trasie w pobliżu miasta Bradford.
Vauxhall zderzył się z białą Skodą Octavią. Śmierć ponieśli dwaj mężczyźni z tego drugiego samochodu. Jeden miał 34, drugi 37 lat. Uderzenie musiało mieć ogromną siłę, bo ofiary zginęły na miejscu - podaje Sky News.
Funkcjonariusze zlokalizowali oba pojazdy. Dwóch mężczyzn w jednym z nich zostało uznanych za zmarłych - potwierdza oświadczenie policji.
Policjanci West Yorkshire aresztowali kierowcę, który jechał w złym kierunku. 22-latek usłyszał wstępnie zarzut spowodowania śmierci niebezpieczną jazdą. Niewykluczone, że był pijany, choć policjanci tylko sugerowali, że nie przeszedł "testu oddechowego". Autostrada M62 była nieprzejezdna przez kilka godzin po wypadku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.