"W czasie ostatniej rozmowy "mamrotała i była bardzo niespokojna". Bliscy 19-letniej Alany Cutland wspominają, że nastolatka źle się czuła już na kilka dni przed wyskoczeniem z cessny. Rodzina i śledczy podejrzewają, że dostała depresji urojeniowej z powodu leków, które przyjmowała na Madagaskarze - informuje "Independent".
W czasie stażu 19-latka miała mieć "ataki paranoi". Cessna miała zabrać ją z rejonu Anjajavy do bazy. Tam czekał na nią samolot do Wielkiej Brytanii. Jednak 10 minut po starcie milcząca przez całą drogę 19-latka nagle wstała i otworzyła drzwi maszyny.
Usłyszałem wycie wiatru i krzyk Ruth. Odwróciłem się i zobaczyłem Alanę zwisającą z mojego samolotu. Ruth trzymała ją za nogę - wspomina pilot.
Dziewczyna szarpała się z drugą pasażerką. Pilot próbował jednocześnie trzymać kurs i pomóc przerażonej Ruth Johnson wciągnąć 19-latkę z powrotem do samolotu. Alana miała milcząco wierzgać na wszystkie strony. "Po prostu chciała od nas uciec".
Ostatecznie spadła z ponad kilometra wysokości. Po pięciu minutach walki 19-latka miała wreszcie wyszarpnąć się z uścisku wyczerpanej 51-latki. Ruth Johnson dostała ataku histerii, a pilot zamknął drzwi i zawrócił samolot na lotnisko, z którego wystartowali. Nastolatka spadła z wysokości 1,13 tys. metrów na sawannę. Jej ciała dotąd nie znaleziono, ten teren zamieszkują stada foss madagaskarskich, największych drapieżników na Madagaskarze.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.