* Zachorowało przynajmniej 16 wczasowiczów.* Coraz więcej klientów felernego hotelu w Hurghadzie szuka pomocy prawnej - informuje "The Mirror". Wszyscy zachorowali w czasie pobytu w Egipcie lub niedługo później. Sprawa dotyczy turnusów w kwietniu, czerwcu i sierpniu.
Przyczyna zachorowań jest jeszcze nieznana. Niektórzy klienci cytowani przez "Mirror" skarżyli się na złe warunki higieniczne i niedogotowane jedzenie. Wielu turystów skarżyło się na choroby żołądka, w niektórych przypadkach konieczna była hospitalizacja. Prawnik turystów przestrzega jednak przed zbyt pochopnymi porównaniami ze sprawą śmierci brytyjskiej pary (więcej na temat tajemniczych zgonów TUTAJ).
Śledztwo w sprawie zgonu Johna i Susan Cooper jest prowadzone przez władze egipskie przy wsparciu organizatora wyjazdu. Na tym etapie niewłaściwe byłoby porównywanie go naszej sprawy - zastrzega Amandeep Dhillon.
Prezes firmy Thomas Cook spotka się z premierem Egiptu. Mają omówić sprawę śmierci państwa Cooper oraz toczące się w związku z tym śledztwo - informuje BBC.
Organizator wycieczki wcześniej podkreślał, że przyczyny śmierci pary są nieznane. Na wszelki wypadek jednak z hotelu usunięto około 300 innych wczasowiczów.
Córka zmarłych uważa, że dziwny zapach w pokoju jej rodziców ma związek z ich śmiercią. Jednak egipscy śledczy twierdzą, że nie wykryli żadnych śladów toksycznego gazu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.